z szeptem oddalonych smutków
z cieniem skrzydeł
topiących śniegi
krzyk
biodra plaży nieme
krople gwiezdnego potu
ciężkie powieki
czasu
przez obłok serca
brama główna
cichy flet
spokojnie wibrują Księżyce
pośród lilii wodnych
ona Ziemia
on Księżyc
ona czesze włosy
on stroi miny
ku łące
śmieją się słowa
poczwarka
podmuch powietrza
pląsy i tańce
już tylko szeptem usypuję
malutkie słowa
w szczeliny ciszy
łopotem skrzydła
wypłoszona
kropelka wody
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz