piątek, 12 sierpnia 2011





z szeptem oddalonych smutków
z cieniem skrzydeł
topiących śniegi






krzyk
biodra plaży nieme






krople gwiezdnego potu
ciężkie powieki
czasu






przez obłok serca
brama główna







cichy flet
spokojnie wibrują Księżyce
pośród lilii wodnych







ona Ziemia
on Księżyc
ona czesze włosy
on stroi miny







ku łące
śmieją się słowa







poczwarka
podmuch powietrza
pląsy i tańce







już tylko szeptem usypuję
malutkie słowa
w szczeliny ciszy






łopotem skrzydła
wypłoszona
kropelka wody







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz