koliber czasu
sekunda
macha szybko skrzydłami
mim
przywiera do bladego świtu
znika
jeden wielki cud
absolutnie niezwykły
Życie
Ten
który przybliża struny
pozaziemskich kwartetów
jesień
liść zamknął bezsilnie dłoń
w kwiatach pszczoły
to wszystko
fruwają powietrza
powiedz
woda
twarz
łza
lilia wodna
melancholia
jestem jak wstydliwy
seledyn
oddalony od świata
nagi
szelest słów
w Kasjopei
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz